piątek, 10 czerwca 2011

PANi Eleonora Zielińska



"Profesor dr hab. Eleonora Zielińska jest prawniczką, autorką wielu publikacji naukowych, prowadzącą od lat na Uniwersytecie Warszawskim zajęcia z prawa karnego oraz prawa medycznego. W swojej działalności nie ogranicza się jednak tylko do pracy naukowo- dydaktycznej. Aktywnie działa na rzecz obrony praw kobiet w Polsce.

Gdyby nie ONA moje życie wyglądałoby na pewno inaczej..."

czwartek, 9 czerwca 2011

PANie !


PANie to wspólna akcja grupy dziewczyn uczestniczących w IV edycji Gender Studies organizowanych przez Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk. Co dwa tygodnie podczas zjazdów rozmawiamy przede wszystkim o kobietach - ich roli w historii i kulturze, walce o niezależność i równe prawa, twórczości, poszukiwaniach, odkryciach. Tych kobiet było mnóstwo, tymczasem na ścianach Pałacu Staszica, wzdłuż korytarzy wiszą lub stoją podobizny samych mężczyzn. Czy to nie dziwne? Zainspirowane krytyczną sztuką feministyczną postanowiłyśmy przeprowadzić krótką akcję, w której zasłaniamy PANów, wybranymi i ważnymi dla nas PANiami. Oczywiście nie wszystkie były związane z Polską Akademią Nauk, ale przy wyborze poszczególnych kobiet najważniejsza była dla nas indywidualna motywacja każdej z biorących udział w akcji dziewczyn. Pomysł i jego wykonanie nie ma jednej autorki – jest dziełem nas wszystkich. Przy jego realizacji wykorzystałyśmy cudze prace, które prezentujemy w nowym kontekście. Na naszym blogu przedstawiamy dokumentację fotograficzną wraz z uzasadnieniem, dlaczego akurat te PANie powinny nas otaczać. 

Poniżej film z akcji




PANi Olga Tokarczuk



Olga Tokarczuk - urodzona w 1962 r., studiowała psychologię na Uniwersytecie Warszawskim,
mieszka w Wałbrzychu.

„Jestem najpierw człowiekiem, a dopiero potem kobietą. Nie zaś odwrotnie. Mój bunt budzi
szczególnie używanie argumentu biologicznego, że kobieta ma jakieś prawa przypisane jej przez
biologię i traktowanie tego jako wyznacznika zachowań społecznych czy indywidualnych.”

Wydaje się, że Olgi Tokarczuk nie trzeba przedstawiać, że zagwarantowała sobie już miejsce w
panteonie ważnych (polskich) pisarek i pisarzy, nagrodzona m. in. przez Fundację im. Kościelskich
oraz nagrodą "Nike". Jej twórczość jest też rozpoznawana i ceniona na arenie międzynarodowej
(proza Tokarczuk była tłumaczona m.in. na angielski, czeski, chorwacki, duński, francuski, hiszpański
czy niemiecki, autorka została także zaproszona do stworzenia powieści w ramach międzynarodowej
serii "Mity").

Do tej pory Olga Tokarczuk wydała kilkanaście powieści, esejów i zbiorów opowiadań. W większości
z nich porusza problem Innego: prezentuje perspektywę kobiet, odmieńców, zwierząt. Zagląda w
przestrzeń nieświadomości, bada przestrzeń abiektu. W doskonałych opisach potrafi celebrować
codzienność. Kreuje własny, swoisty i rozpoznawalny język - blisko odczuwania, (cielesnej)
cykliczności i archetypów. Wszystkie jej książki wnoszą istotny wkład we współczesną kulturę, a
indywidualnemu czytelnikowi/czytelniczce pozwalają wzbogacić obszar własnego doświadczenia,
stanowią intrygujący i ważki punkt wyjścia do refleksji. Możemy zaufać autorce, która tak traktuje
tworzenie: „Pisanie jest działaniem uczciwym. Możesz pisać tylko o tym, co przeżywasz, co głęboko
czujesz. (…) To, co w pisaniu jest dla mnie ważne i rozwijające, to próby utożsamiania się z innymi
bytami czy ludźmi. Myślę, że na tym właśnie polega pisanie, na możliwości empatii.”
Czy to jednak wystarczy, by któraś z powieści Tokarczuk znalazła się kiedyś na liście lektur szkolnych?
Czy jej dzieło nie zostanie jednak z czasem zaszufladkowane jako „literatura kobieca” i zepchnięte na
margines obiegu kultury?
Czy jej portret ma szansę zawisnąć w PANie? Ja jestem zdecydowanie „za”!

[Źródło cytatów: http://tokarczuk.wydawnictwoliterackie.pl/varia_frame_tokarczuk_wywiad_korbel.php]

PANi Maria Janion



PANi Maria Janion
Na szczęście nie trzeba przypominać, kim jest Maria Janion. Od lektury jej książek wiele dziewczyn zaczyna swoja przygodę z feminizmem. Humanistka, erudytka, nauczycielka, przewodniczka, mistrzyni... Dla mnie jej historycznoliteracka praca stanowi nieustanne źródło inspiracji, a postawa badaczki - tworzenie nowych rodzajów lektury, przyjmowanie założenia, że każdy nawet najbardziej znany tekst urywa wiele nowych znaczeń - jest wzorem do naśladowania.

wtorek, 7 czerwca 2011

PANi Franciszka Arnsztajnowa



Franciszka Arnsztajnowa (1865-1942) jest dzisiaj zupełnie już prawie zapomnianą polską poetkążydowskiego pochodzenia z Lublina.  Studiowała nauki przyrodnicze w Niemczech, a po powrocie do Lublina wraz ze swoim mężem, lekarzem, Markiem Arnsztajnem prowadziła działalność społeczną, charytatywną i patriotyczną w trakcie I wojny światowejDom Franciszki Arnsztajnowej i jej męża Marka przy ul. Złotej 2 w Lublinie jeszcze przed wojną był ośrodkiem polskiego patriotyzmu i ruchu niepodległościowego. Działalność niepodległościowa poetki przed I wojną światową to początek legendy, w którą z czasem obrosła jej postać. Wybuch I Wojny Światowej zastał ją w Szwajcarii, skąd przez Morze Śródziemne a potem przez Serbię, Grecję, Bułgarię i Rumunię przedostała się znowu do Lublina i w łączności z organizacjami strzeleckimi i P.O.W. prowadziła pracę niepodległościową. Za działalność patriotyczną odznaczona została Odznaką I Brygady „Za wierną służbę”, Krzyżem P.O.W., Krzyżem, Legionowym, Krzyżem Walecznych z okuciem, Krzyżem Kawalerskim Polonia Restituta oraz Krzyżrm Niepodległości.
    W poezji Arnsztajnowej z nastrojowością współistnieją akcenty społeczne i patriotyczne. Sama poetka w liście z roku 1932 do Feliksa Araszkiewicza określała tę dwutorowość swojej poezji słowami: „Życie moje płynęło jakby dwoma odrębnymi potokami, w jednym skupiała się działalność oświatowo-społeczna, w drugim – poezja. Mostu między nimi nie było. Gdy czasem „napisał mi się” jakiś wiersz stanowiący echo dnia mej pracy, trosk i dążeń społecznych lub politycznych, chowałam go skwapliwie do szufladki, uważając, że tego rodzaju myśli i uczucia nie są tematem godnym „prawdziwej poezji”. Zbliżenie się z Żeromskim przerzuciło most między dwoma prądami mego życia, a długie rozmowy dały poznać jego poglądy literackie”.
     Okoliczności jej śmierci nie są znane, ale najprawdopodobniej zginęła w obozie zagłady w Treblince.
     Debiutowała w Kurierze Codziennym, pierwszy zbiór wierszy Poezje opublikowała w 1895 roku. Późniejsze zbiory poezji wydawała także wspólnie z Józefem Czechowiczem, z którym w 1932 roku założyła Lubelski Związek Literatów. Wydali wspólnie poświęcony Lublinowi tomik Stare kamienie, a w 1939 roku napisali poetycki dwugłos ptRazem. 1934 roku przeniosła się do Warszawy. Franciszka Arnsztajnowa publikowała swoje wiersze w licznych czasopismach, m.in. w wydawanym w Warszawie i Krakowie ŻyciuKurierze PolskimKurierze WarszawskimKłosachTygodniku IlustrowanymGłosieSfinksie i Ateneum.

poniedziałek, 6 czerwca 2011

PANi Olga Boznańska



PANi Olga Boznańska

Matejko, Kossak, Witkacy, Chełmoński, może Beksiński - to prawdopodobnie najczęściej wymieniani polscy malarze. Ze wstydem przyznaję, że istnieje ryzyko, iż gdybym w dzieciństwie nie mieszkała w pobliżu ulicy Olgi Boznańskiej, jej postać mi również byłaby długo nieznana. 
Boznańska to znakomita portrecistka tworząca na przełomie wieków XIX i XX. Jej kariera już u podstaw była utrudniona - artystka podzieliła los wielu współczesnych jej kobiet i wyjechała za granicę, gdyż tylko tam mogła się kształcić. Akademia Sztuk Pięknych nie przyjmowała kobiet...
Choć przyznano jej wiele nagród, jej postać i dzieła i tak pozostają w cieniu dokonań jej kolegów po fachu. Mimo iż otrzymała wiele medali, wyróżnień, Grand Prix Wystawy Światowej w Paryżu, a jej obraz zakupił sam król włoski, dla wielu Polaków nadal pozostaje jedynie patronką ulic na obrzeżach miast.

sobota, 4 czerwca 2011

PANI Natalia LL




 Natalia LL. Urodzona 18 kwietnia 1937 roku w Żywcu. W latach 1957 – 1963 studiuje w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu pod kierunkiem prof. S. Dawskiego, dyplom w 1963 roku. Dyplom Związku Polskich Artystów Fotografików otrzymuje w 1964 roku. Zajmuje się malarstwem, fotografią, rysunkiem, sztuką performance i wideo. W 1970 roku współzałożycielka Galerii PERMAFO we Wrocławiu. Od 1975 roku włącza się do międzynarodowego ruchu sztuki feministycznej, biorąc udział w licznych sympozjach i wystawach. Stypendystka Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku w 1977 roku. Pełni funkcję komisarza I i II Międzynarodowego Triennale Rysunku we Wrocławiu w latach 1978 – 81. Wiceprzewodnicząca IV, VI Międzynarodowego Triennale Rysunku we Wrocławiu, 1989 – 1995. Stypendystka „Verein Kulturkontakte” w Wiedniu w 1991 roku. Stypendystka „PRO-HELVETIA” w Szwajcarii w 1994 roku. Starszy wykładowca Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu od 2004 roku. 

- odważna Polka.

piątek, 3 czerwca 2011

PANi Elżbieta Zawacka



Elżbieta Zawacka „Zo”, „Zelma”

Dlaczego wybrałam Ją?
W czasach licealnych przeczytałam opracowanie historyczne o „Cichociemnych”. Już wtedy zafascynowała mnie postać jedynej kobiety w tej elitarnej jednostce AK. Kobiety wielkiej, wspaniałej, odważnej, niezłomnej, o życiorysie nadającym się na scenariusz sensacyjnego filmu-żołnierki, emisariuszki,działaczki niepodległościowej, powstańczyni warszawskiej, po wojnie aresztowanej i skazanej na 10 lat więzienia. W PRL-u była nieznana, żyła na marginesie-podobnie w późniejszych latach, pomimo uzyskanego tytułu profesorskiego i awansu (niedługo przed śmiercią w 2009 roku) do stopnia generała brygady (jako druga kobieta w historii Polski). Na emeryturze zajęła się upamiętnianiem historii żołnierzy Armii Krajowej, przede wszystkim kobiet. W 1990 r. współtworzyła także Fundację Archiwum i Muzeum Pomorskie AK w Toruniu (od 2002 r. pod nazwą Fundacja „Archiwum i Muzeum Pomorskie AK oraz Wojskowej Służby Polek”). Odeszła bez wielkich uroczystości, szumu w mediach, salw honorowych, znana chyba przede wszystkim miłośnikom/miłośniczkom historii.
A ja się nie zgadzam, żeby została zapomniana. I oprócz załączonego zdjęcia, które jest symbolem mojej niezgody, robię coś jeszcze. Uczę w liceum dla „niegrzecznych dzieci”. Kiedy narzekają na brak autorytetów w dzisiejszym świecie, brak wzorców wśród dorosłych, proponuję im min., poszukiwania w historii, literaturze – i mówię o Elżbiecie Zawackiej – wspaniałej kobiecie, wzorze postawy moralnej, po prostu niesamowitym człowieku.
Tak jak ona dbała o ocalenie pamięci o innych kobietach, tak i my powinnyśmy ocalić pamięć o Niej.

PANi Alicja Iwańska





Alicja Iwańska (ur. 13.05.1918 w Lublinie, zm. 26.09.1996 w Londynie) polska socjolożka, antropolożka i pisarka. W czasie II wojny światowej pracowała dla wywiadu Armii Krajowej, a doświadczenia kobiet takich jak ona opisała później w książce "Kobiety z firmy". W 1946 roku wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, aby uniknąć aresztowania za działalność w AK.

W Polsce ukończyła m.in. seminarium filozoficzne prof. Kotarbińskiego, w Stanach Zjednoczonych podjęła dalsze studia i obroniła rozprawę doktorską na temat doświadczenia obozu koncentracyjnego i emigracji do USA wśród polskiej inteligencji. Współpracowała m.in. z Margaret Mead przy projekcie "Research on Contemporary Civilization" oraz wykładała na takich amerykańskich uczelniach jak University of Chicago, Sacramento State College czy State University of New York. Socjolożka Róża Sułek uważa Iwańską za pionierkę perspektywy kobiecej w polskiej socjologii.

W 1952 roku z własnej woli podjęła pracę na uczelni dla czarnoskórych (Atlanta University), gdzie prowadziła zajęcia o rasizmie, włączając go w szerszy kontekst zbrodni przeciw ludzkości. Z następnej uczelni dla czarnoskórych została zresztą wyrzucona za demoralizowanie studentów (m.in. za sprawą lektury dzieł Malinowskiego).

W 1957 roku rozpoczęła czternastoletnią naukową przygodę z Meksykiem, czego efektem były liczne artykuły i prace naukowe, m.in. "Purgatory and Utopia" (1971) czy wydany po polsku "Świat przetłumaczony" (1968).

Z chwilą przejścia na emeryturę Iwańska przeniosła się do Londynu.

W Polsce Iwańska znana jest niestety głównie ze względu na związek z Janem Gralewskim, kurierem AK, który zginął w Gibraltarze w 1943 roku. Na kanwie tych wydarzeń powstał później film Anny Jadowskiej "Generał
- zamach na Gibraltarze", gdzie Iwańską gra Marietta Żukowska. Dlatego warto przypomnieć jej bogatą biografię i zasługi na polu naukowym.

PANi Irena Krzywicka







Irena Krzywicka – wielka polska działaczka, pisarka, publicystka i tłumaczka. Współpracowała z Tadeuszem Boyem-Żeleńskim. Obok Narcyzy Żmichowskiej jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich feministek. Uczyła kobiet szacunku dla własnych ciał,  potrzeb i przekonań. Orędowniczka emancypacji, demaskatorka hipokryzji i podwójnych standardów.  Propagowała antykoncepcje, głosiła idee świadomego macierzyństwa, podjęła się próby egzekwowania prawa aborcji dla kobiet. Demitologizowała seks, łamała konwenanse pruderyjnych środowisk konserwatywnych, w których postrzegano ją jako kobietę rozwiązłą i skandalizującą. Kobieta odważna, silna, o wyjątkowej urodzie. Godny wzór do naśladowania.

czwartek, 2 czerwca 2011

PANi Maria Pawlikowska - Jasnorzewska




Maria Pawlikowska-Jasnorzewska (1981 – 1945)

Zanurzcie mnie w niego
jakby różę w dzbanek
po oczy
po czoło,
po snop włosa jasnego - 
niech mnie opłynie wokoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca 
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech on we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka…

Na rozrzuconych poduszkach z rajskich, jawajskich batików

umieram słodko (…)

Wyciągam ręce ku Tobie, w Twoją najsłodszą stronę

i czuję na rękach gwiazdy nisko nad nami zwieszone...
Ogarniam Cię splątanego w pochmurny namiot niebieski,

i spada niebo z hałasem, jak belki, wiązania, deski,

obrzuca nas półksiężycem, słońcem, obłoków zwojem -
i tak spoczywam - okryta niebem…




Maria Pawlikowska - Jasnorzewska była osobą dobrze wykształconą: sama studiowała przyrodoznawstwo, filozofię i literaturę, a przez pewien czas była wolną słuchaczką na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Miała trzech mężów, co oznacza, że nie była zwolenniczką tkwienia kobiet w związkach bez przyszłości oraz nie lękała się rozwieść z mężczyzną w celu poślubienia innego,
Dużo podróżowała - nie tylko po Europie, ale też do Azji i Afryki, czego echo pobrzmiewa w nastrojowej poezji opisującej dalekie kraje,
Nie ograniczała się jedynie do tworzenia poezji, ale pisała też prozę poetycką i dramaty,

Za pośrednictwem tłumaczeń brytyjskiego poety Edwarda FitzGeralda zainteresowała się poetycką formą miniatury, tzw. rubajjatem (ar. rubā‘ī; krótki, czterowierszowy utwór poetycki przeważnie o treści filozoficznej), który zyskał światową sławę dzięki twórczości żyjącego na przełomie XI i XII w. perskiego poety, filozofa, astronoma, lekarza i matematyka, Omara Chajjama, w którym z powodzeniem tworzyła poezję (napisała sześć serii rubajjatów, głównie wojennych, dotykających problemu niesprawiedliwości, smutku, zła),

W wierszach miłosnych Pawlikowskie-Jasnorzewskiej miłość nie jest jedynie sprawą ducha, ale też ciała; poetka nie obawia się opisywać zmysłowego, cielesnego charakteru miłości pomiędzy partnerami, pisząc odważnie i bez wstydu o swoich miłosnych uniesieniach, jakich doświadcza w ramionach ukochanego, rozkoszy zmysłów, fascynacji drugą osobą; jak na tamte czasy erotyzm zawarty w utworach poetki był śmiałym posunięciem; można zatem powiedzieć, że za pośrednictwem swojej twórczości Maria Pawlikowska-Jasnorzewska propagowała wyzwolenie kobiecej seksualności z konwencji społecznych,





A gdy przyszedł

A gdy przyszedł już nareszcie jako prawda, nie jak sen,

podścieliła mu pod nogi swoich włosów zwiewny len,
przytuliła jego głowę do swej piersi, do swych rąk,
by pragnienia nie znał lęku, by czekania nie znał mąk (…)



Daleka podróż

O świcie Słońce stoi w zielonym bazarze

sprzedając złote noże i wrzące topazy -
i zasłania śmiech pusty palmowym wachlarzem,
i mówi ci: "Dzień dobry - jestreś w Azji, w Azji..."

Południe w białym stroju z brylantową listwą,
w turbanie pozwijanym z dalekich fantazji
składa ręce na piersiach i błaga: "Weź wszystko
i skryj głęboko w sercu - jesteś gościem w Azji..."

A wieczorem przez okno, mimo muszarabii,
wpada z księżycem w zębach Mrok drżący w ekstazy
i szepce: "Oddaj mi się, a potem mnie zabij
złotym sztyletem słońca! Jesteś w Azji, w Azji..."





Dywan perski

Kwadrat żółty żałośnie stał na czarnej plamie,
patrząc, jak krzyże białe idą ramię w ramię.


Aż ozdoba środkowa, gwiazda barwy grochu,
wysłała w jego stronę litościwy pochód



Z kwadracików niebieskich o spojrzeniu słodkiem,
które go otoczyły życzliwym opłotkiem.



A wkoło milcząc różne krążyły potwory:
duży dwukrzyż zielony, dziurawy i chory,



siekierkowe stworzyszcza i żółte hakowce,
a rozbiegane po połu jak szalone owce.



Z dala na to patrzyli trójkątowie smutni,
a z wybrzeży rozbrzmiewał wrzask stubarwnej kłótni.





Dżinistan

Jest w Astralu kraj dżinów, zwany Dżinistanem,

Gdzie spotkasz czarodzieja i skrzydlatą wieszczkę,
I szperających w kwiatach znachorów na łące...
Wiatr śmierci, ostry Safar, nigdy tam nie wieje,
Obce są tej krainie pogrzeby i deszcze...
W stolicy Dżinistanu, pieknym Szadu-Kiamie,
Wieczny jarmark szaleje w sklepów labiryntach.
Pachnie tam wonnościami jak wewnątrz hiacynta,
Klejnot leży pod nogą, a miłość nie kłamie
I wszystkie są tam dobra, wszystkie, prócz nadziei...

PANi Justyna Budzińska - Tylicka



Justyna Budzińska-Tylicka – działaczka feministyczna i społeczna, polityczka, lekarka. Swoją pracę zawodową łączyła z działalnością społeczną na rzecz prawnej i medycznej ochrony macierzyństwa, kontroli urodzin, zwalczania alkoholizmu i biedy. Justyna Budzińska-Tylicka była pionierką w dziedzinie propagowania higieny i zdrowia kobiecego. W 1931 roku założyła i prowadziła w Warszawie pierwszą w Polsce klinikę świadomego macierzyństwa. Szpital ten utrzymywał liczne kontakty międzynarodowe z postępowymi i feministycznymi środowiskami lekarskimi.  

PANi Irena Krzywicka



Irena Krzywicka, polska feministka dwudziestolecia międzywojennego, pisarka i publicystka. Swoją ultra liberalną postawą szokowała zarówno środowiska prawicowe jak i liberalne. Propagowała edukację seksualną, negowała narzucanie monogamii, głosiła tolerancję dla homoseksualizmu. Wraz z Tadeuszem Boyem Żeleńskim założyła klinikę promującą świadome macierzyństwo. Jest jedną z matek założycielek polskiego feminizmu. Inspiruje do dziś siłą, konsekwencją i bezpretensjonalnością działań.

PANi Maria Kuncewiczowa



Maria Kuncewiczowa, polska pisarka, myślicielka i działaczka przełomu XIX i XX wieku. I jedna z nielicznych, (zupełnie słusznie) uhonorowanych licznymi nagrodami jeszcze za życia. Ale również piękny człowiek. Mądra i zaangażowana społecznie kobieta. Rzeczniczka ludzkiego nieszczęścia. Uważnie obserwująca i bezustannie podróżująca po krajach świata i w głąb ludzkiej psychiki. Wirtuozerka ich portretowania. Poetka wśród prozaików. Klasa sama w sobie.

PANi Jadwiga Łuszczewska




Jadwiga Łuszczewska ps. Deotyma była polską powieściopisarką tworzącą w drugiej połowie XIX wieku. Autorka wierszy, poematów historycznych i powieści dla młodzieży, z których największą popularność zdobyła „Panienka z okienka”. Prowadziła salon literacki w Warszawie oraz angażowała się czynnie w działalność patriotyczną, za co razem ze swoim ojcem zesłana była w głąb Rosji.
Wybrałam tę postać, ponieważ jej życiorys nie różni się bardzo od życiorysów znanych powszechnie mężczyzn działających i tworzących w tych samych czasach. Jest jednak ona postacią właściwie zapomnianą.