wtorek, 4 stycznia 2011

Wielki Gatsby -rzeczywistość wciąż aktualna

Czytając „Wielkiego Gatsbiego” byłam zaskoczona jak bardzo, mimo oczywiście pewnych różnic czasowych, aktualny jest fakt społecznego podziału władzy. Jak wielki ma wpływ na damsko-męskie relacje, stosunki. Wciąż władzę definiują pieniądze. Duże pieniądze są równoznaczne z dużą władzą. Dla mężczyzn są synonimem wartości, władzy oraz posiadania np. powodzenia u kobiet. Kobiety traktują duże pieniądze jako atrybut męskości, przekładając to na atrakcyjność seksualną. I tak jak Gatsby i Daisy godzą się na fakt, że bycie razem w sytuacji gdy od jest biedny jest wykluczone, tak do dziś pokutuje opinia, że „mężczyzna nigdy nie jest zbyt bogaty a kobieta zbyt szczupła”, ustawiając nas na „odpowiednich” pozycjach życia społecznego. To smutna prawda o wciąż istniejących podziałach ról w życiu społecznym. W prosty i gorszący sposób pokazane jest dążenie Gatsbyego do zdobycia fortuny a więc i władzy i ale już szczytem karykatury jest pokazanie zachowań tamtejszych kobiet, wiecznych dzieci. Kobiety, które grają słabe, mdlejące istoty, aby wymóc na wybranych mężczyznach odruchy opiekuńcze. Mówiące jak małe dzieci, nie skupiające się na myśleniu lecz na „wyglądaniu” i na zdobyciu jak „najgrubszej ryby”. I pewnie ten opis kobiet by mnie rozśmieszył gdyby nie fakt, że te stereotypy o kobietach wciąż są aktualne. Nadal mamy wokół nas sporo takich „słodkich panienek” i nadal mężczyźni się na to nabierają. Koszmar. Jak wiele jeszcze jest do zmienienia w postrzeganiu prawdziwych wartości. W edukowaniu zwłaszcza samych kobiet, bo myślę, że z edukowaniem mężczyzn pewnie zejdzie trochę więcej czasu :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz