wtorek, 2 listopada 2010

Problemy z szufladkowaniem

Trzy teksty pokazują, według mnie, że jest coraz większy problem w nauce z definiowaniem, szufladkowaniem, przyporządkowywaniem, czego rezultatem może być u żądnych wiedzy czytelników tekstów naukowych poczucie zagubienia w wyrafinowanym gąszczu terminologicznym i poczucie, że teoria rzeczywistość bardziej komplikuje, niż wyjaśnia. I chcociaż nie jest to prawda, bo właśnie o wyjaśnienie, nazwanie i o zrozumienie problemów tu chodzi, to jednak wrażenie jest podobne do wpadania do coraz głębszej studni, z głębi której już nic nie widać...
Mnie zainteresowało najbardziej to, czego w tych tekstach nie ma, tzn. że pomimo wielopłaszczyznowych rozważań nad gender studies pominięto w nich kwestię coraz większej ilość głosów wobec nich krytycznych (czy słusznie, czy nie, to już inna sprawa), a które pojawią się ze strony dziedzin konkurencyjnych, jak np. psychologii ewolucyjnej (Jane Goodall, Richard Wrangham, Michael Ghiglieri, Desmond Morris, Matt Ridley, Robin Baker, Helen Fisher, David Buss, Krzysztof Szymborski, Tomasz Szlendak i Tomasz Kozłowski), której przedstawiciele w przeciwieństwie do zwolenników teorii genderowych uważają, że zachowania ludzkie są uwarunkowane genetycznie i w dużym stopniu mają charakter niezależny od otoczenia społeczno-kulturowego. Kwestia ta sama w sobie jest poruszana w tekstach, ale bez odwołania do psychologii ewolucyjnej, prężnie sie dzisiaj rozwiajającej. Trudno też nie zauważyć, że nawet sympatycy gender studies, jak np. Drucilla Cornell (1993) krytykują je nieraz za absolutyzację płci społeczno-kulturowej, co doprowadzić może do zatarcia różnić między kobietami a mężczyznami. Innym zarzutem wobec dzisiejszych badań genderowych (ze strony np. Leelii Gandhi, tłumaczonej na polski, i innych teoretyków postkolonialnych poza Europą i Stanami Zjednoczonymi) jest to, że ich dyskurs bywa paradoksalnie wzorowany na „bialej”, zachodniej perspektywie postkolonialnej, która operując takimi pojęciami, jak marginalność i inność siłą rzeczy odnosi ową marginalność i inność do centralności i tożsamości zachodniej. Teksty teoretyczne poświęcone ogólnie pojęciu gender studies jako dyscyplinie naukowej nie powinny tych polemik, krytyk i wątpliwości przemilkiwać. Tak myślę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz