czwartek, 17 lutego 2011

Włast

Strasznie smutne. Nawet nie smutne.Rozpacz za słowami.Do wielokrotnego czytania.I nie chodzi o brak czytelności miejscami. Jest coś przejmującego w przyswajaniu takich rzeczy via oryginalny zapis. Stają się bardziej prawdziwe?Trochę, jakby podglądało się,patrzyło na kogoś kto nie wie,że jest obserwowany.Kogoś straszliwie samotnego.ech.
Uzupełniająco polecam tekst Lidii Ostałowskiej pt. „Przemiana” publikowany w Wysokich Obcasach w październiku 2007 a ostatnio wydany w zbiorze „ Kobiety które igrały z bogami” sygnowanym przez W.O.

Malwina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz